Shincha z Kirishima, Seamidori
Pierwsza japońska herbata tego roku przyjechała z wyspy Kyusu zebrana 17 kwietnia. Dzięki wspólnemu zamówieniu przyjaciół z forum herbata.ning.com i uprzejmości Florenta z thes du japon mogłem zamówić sobie wystarczającą mi w zupełności 25g paczuszkę.
Rzadko mam okazję pić herbaty (a jak dotąd nigdy ichibancha) z tak daleko na południe wysuniętej części Japonii. Ziemia i klimat są tu na pewno inne niż np. w Uji. Bardzo ciekawe doświadczenie choć zdobywane dziś raczej na przekór aurze.
W zeszłym roku dane mi było skosztować pierwszej wiosennej herbaty i to było coś pięknego. Jak zawsze u Ciebie super zdjęcia i ceramika.
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Wonderful.
OdpowiedzUsuńMarku, mam jeszcze jedną paczkę tej herbaty (ktoś nie odebrał), więc chętnie ci ją, jeśli jesteś zainteresowany, odstąpię - oczywiście po kosztach. Odezwę się na tzw. priva po powrocie:)
OdpowiedzUsuńDavid, thanks for stopping by here.