27 lut 2011
9 lut 2011
trochę cieplej
Kiedy temperatura w pracowni się podnosi ...
Można wtedy trochę więcej popracować.
Rzadko jest to pojedynczy przedmiot, raczej seria. Nawet krótka, choćby trzy przedmioty. Tym razem coś "na próbę" bo nie wiem czy mam ochotę robić ich więcej. Ale nie mogłem się oprzeć. Gaiwan. Dlaczego współcześni herbaciarze tak sobie go cenią? Dlaczego przetrwał w prawie niezmienionej formie od czasów dynastii Ming? Spodek, czarka, pokrywka. Ziemia, człowiek, niebo. Harmonia, symetria, nuda. Ale wciąga. Nie mogę się doczekać na ciepło pierwszego parzenia. Na razie schną przed wypałem.
W tym samym czasie powstaje też seria dłuższa, można powiedzieć "masowa produkcja". Ale to już inna historia...(na zupę)
3 lut 2011
Rok Królika
Chiński/Koreański Nowy Rok. Nie znam żadnej herbaty z Korei a więc toast wznoszę herbatą z Chin Anxi Tie Guanyin czyli Żelazna Bodhisattwa Miłosierdzia. Jakoś współczucie i królik dobrze mi się komponują. Najlepszego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)