![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLjgcoTydgOOJXnqSwxy0kjv4tQMQibGsFhJT1UA0W-LupLgg_jz-0v1XIOUj3kV-SKSdwDG2xb3m7MQMU0EZAAahqbMbw82Qe8x75hg8ayxa-XkP_G2zM2UUVoF7J_Lza9PqzRgHv8Qw/s1600/wDSC_7167.jpg)
Właściwie nie powinno się tak robić. Wrzucać na pastwę eksperymentu cztery czajniki, niebrzydkie. Można wyciąć sobie plasterek, wytoczyć próbkę, ale od razu czajniki? Powtórzę, niebrzydkie. Glina z której je robiłem to właściwie mieszanka (1:1) dwóch różnych mas. Żadnej (wiadomo) nawet nie używałem do tej pory, a co dopiero ich połączenia, po co więc je mieszam? Jedna z nich wypala się na piękny kolor ciemnej cegły, ale to dzięki dodatkowi drugiej (jasny beżyk) nie muszę zmieniać temperatury wypału. Temperatura jest teraz święta i się jej nabożnie trzymam (1200 st. C). Tyle sprawdziłem wcześniej. Dalej jest tylko gorzej. Single firing. Co? Single firing. Robiłeś to? Kiedyś, dawno, nie pamiętam. Jest tyle rzeczy w ceramice technik, temperatur, mas, sposobów robienia zamkniętej w ścianach z gliny przestrzeni - wszystkiego nie jestem w stanie, i nie mam takiego parcia. Ale single firing to co innego. Jak się przestaje palić wysoko, bo szkoda energii, kosztów, czasu, itd. wtedy single firing jest logiczny. Ale o co chodzi? Najczęściej jest tak: robisz coś (na przykład niebrzydki czajnik), suszysz, wypalasz pierwszy raz 900 st. C, wychodzi biskwit, szkliwisz, wypalasz drugi raz 1050st. albo 1160st. albo 1300st, jak chcesz. Dwa razy. A w singlu oczywiście raz i od razu ze szkliwem. Niby nic, ale znam tylko jedną osobę która tak robi. Nie, zaraz. Wiem, już pamiętam. Wypalaliśmy tak z Ruthane Tudball w Namur w Belgii. W wypałach sodowych tak trzeba. Soda lepiej łączy się wtedy z kwarcem i tworzy świetne pomarańczowe szkliwa. Teraz to niby inna historia. Szkliwa są popiołowe, piec elektryczny, ale jest coś podobnego, jakby polewa była wrośnięta w czerep.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1-HS8Z3oK50K35eT55v2nAHhK46vFZREFo-QSd_cXEP3nzGQ8m9vFPAoHyGJ7QZSv5WOJDjzltki6Nux_VrI3DpqkGQGzbSlwGNJtPp75cPDqzyH34YwJfV1BKBEUCviJsp-0Tstl59A/s400/wDSC_7144.jpg) |
150 ml |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIBgxxabyGIk0KQpyRYR_Dfrt6PX6kqIuZM6QnTERZgJWyEVPXVzeW_f4Ra1IXbdSNjEOmMYxZrrF6M_IH7I2Q6omtNRAgwnQ9c6js7zU1Z5V4iulu9FTqr9Lta1qDsr05VzvrsdlSUEw/s400/wDSC_7139.jpg) |
130 ml |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKgPEz3bDXrD93rvgH36HGvq8HBwx9BUNqlLOdldvP5HgqhNtJBlw1_QHwYlu4F3RUUiUReAq8OPwTBFXn4ciaXKdTJUBFRAulsPvs-MQXUmLMYWgoO6GQrayT7hRsW6LuHT91opGJS9c/s400/wDSC_7151.jpg) |
150 ml |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx_5GvbqKSelfI4p-Ma5mMjKlNb_wk20rvupyE2vUK4zId-_eWkCLMK_k6-4TgK_HiKePM_HRlczbmFUThBwtQ9euNxa8WMI3CkBT3wZ8AK8QZonUs7ihyLVgfThLaywwtEbAnQk6NZEE/s400/wDSC_7156.jpg) |
130 ml, w całości nieszkliwiony, więc tu dobrze widać kolor gliny |
Czajniki nie są szkliwione w środku. Próbowałem jednego z Baihao Oolong i dla porównania z zieloną Wu Niu Zao - interesujące wrażenia.
niebrzydkie:)
OdpowiedzUsuńdlaczego 1200 jest święte? energia, koszt, czas? czy jeszcze coś?
Ryszard,
OdpowiedzUsuńwłaściwie cały czas myślałem, że "niebrzydkie" jest z A.A.Milne, ale teraz wydaje mi się, że to może bardziej od Ciebie:) Dzięki!
Wygłupiam się tu trochę, ale z tym 1200 to na serio. Można jeszcze dopisać do listy - lenistwo, brak miejsca na szkliwa na trzy różne temp., oszczędzam piec (czeka mnie wymiana spiral i słabo mi się robi jak o tym myślę). Miłego dnia.
Mnie się widzą, ale ze mną tak zawsze, wobec ceramiki herbacianej jestem bezradny. Podoba mi się i tyle :)
OdpowiedzUsuńTwoja słabość jest w moich oczach zaletą Marku:)
OdpowiedzUsuń